Na początku ciężko mi było przyzwyczaić się do panującego tutaj ruchu, a największą trudność sprawiało mi przejście na
drugą stronę. Przyznam, że kilka razy zdarzyło mi się nie spojrzeć w tą
stronę w którą powinienem, a nadjeżdżający samochód był o centymetry od tego,
żebym znalazł się w szpitalu z połamanymi nogami. Kilka takich sytuacji i moja
głowa automatycznie zakodowała poprawne myślenie w takich momentach.
Kiedyś jeżdżono po lewej stronie tak, by z
napotkanym wrogiem na drodze mijać się po prawej ręce – czyli tej, która trzyma
broń. Tak po prosto było wygodniej.
Istnieje też teoria, że ruch lewostronny
wziął się z tego, iż woźnica trzymał bicz w prawej ręce i jak uderzał nim konia
to często zagrożeni byliby
przechodnie. Dlatego jeżdżono po lewej stronie.
Na niebiesko oznaczone są
miejsca z ruchem lewostronnym.
W Wielkiej Brytanii nie ma obowiązku
włączania świateł mijania w nocy w terenie zabudowanym. Wystarczy oświetlona
tablica rejestracyjna i światła postojowe.
W Polsce kobiety w widocznej ciąży nie
muszą zapinać pasów, natomiast w UK nie ma wyjątków dla nikogo.
Limit poziomu alkoholu we krwi u
kierowcy na wyspach wynosi 0,8 promila. W Polsce zabroniona jest jazda pod
wpływem alkoholu.
Zeby wroga miec po prawej... to ma sens. Chociaz ja stawiam na zwykly przypadek.
OdpowiedzUsuńJa słyszałęm, że podobno zdecydowali, że będą jeździć po lewej jak dowiedzieli się, że Francuzi postanowili jeździć po prawej :))
OdpowiedzUsuńJaka lipa mój komentarz zniknął, no cóż napiszę jeszcze raz. Bardzo przypadły mi do gustu Twoje posty, miło się czyta. Szczególnie ciekawe są te sytuacje codzienne, życiowe :) Czekam z niecierpliwością na kolejne. Oby tak dalej. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńCo do zniknięcia komentarza to musiała się wkraść jakaś mała pomyłka. Obiecuję więcej "sytuacji codziennych, życiowych". Dzięki! :)
UsuńJadąc do UK trzeba się zupełnie przestawić jeśli chodzi o zasadę prawej strony :) Z początku jest bardzo ciężko, ale z czasem człowiek się przyzwyczaja ;) Najgorzej w jeździe samochodem :)
OdpowiedzUsuń