Pospolita zyczliwość i lepsze zarobki. Zalety zycia w UK


Życie w Wielkiej Brytanii to przede wszystkim zalety. Gdyby nie plusy, których jest zdecydowana większość pewnie by mnie tutaj nie było, tak jak przypuszczam większość Polaków decydujących się na ten krok. 

1. Odkąd po raz pierwszy pojawiłem się za granicą spotkałem się z wielką życzliwością oraz nagminną troską tutejszych mieszkańców. Ku mojemu zdziwieniu nawet sąsiedzi okazali się bardzo pomocni i mili do przesady. Ilekroć razy nie wejdę do mieszkania, Pani usłyszawszy zatrzask drzwi otworzy swoje, wychyli głowę i zapyta jak się mam. Społeczeństwo angielskie jest bardzo otwarte i życzliwe dla obcokrajowców. Nawet jeżeli brakuje powodu i nie ma styczności z drugą osobą możemy się spodziewać, że zostaniemy przeproszeni lub usłyszymy dziękuję. W naszym kraju byłoby to nie do przyjęcia, choćby dlatego, że wyglądałoby to co najmniej śmiesznie. Do teraz zastanawiam się co takiego zrobili mi Ci wszyscy ludzie od których usłyszałem "sorry".

2. Z pewnością wydaje się to nudne, ale kiedy spojrzymy na to z góry odnosimy wrażenie, że chcielibyśmy posługiwać się tym samym rytmem. Życie tutaj jest spokojne i normalne. Nikt nigdzie się nie spieszy, nie goni za pieniądzem. Tutejsza Pani obsługująca kasę w Tesco, nie dostałaby zatrudnienia w naszym kraju z powodu zbyt wolnego wykonywania swoich obowiązków. Podczas tego uzupełni płyny i porozmawia z klientem, a może sprawdzi czy przypadkiem nikt nie wysłał wiadomości SMS lub najzwyczajniej w świecie poprawi włosy po czym wstanie i podciągnie spodnie. A kolejka do kasy wygląda jak ciągnący się ogonek w czasach PRL po upragniony kawałek mięsa. Nie przeszkadza mi taki rozwój wydarzeń i podoba mi się bardziej od tego z którym miałem do czynienia przez większość swojego życia.

3. Najważniejsza rzecz, której nauczyłem się na Wyspie - tolerancja wobec innych. Na ulicy, w sklepie czy w innym publicznym miejscu, Anglicy słyszą język w jakim porozumiewam się z innymi rodakami. Pomijając fakt, że więcej jest tutaj obcokrajowców, aniżeli ich samych to i tak zawsze zastanawiam się jak do tego podchodzą. Dlatego chcąc być akceptowanym przez innych, obowiązkiem jest tolerowanie drugiej osoby. Na co dzień można spotkać muzułmanów i muzułmanki w charakterystycznych dla siebie szatach, którzy na ulicy mijają się z ludźmi czarnej rasy, czy Chińczyków mających do czynienia z wieloma Europejczykami. Obok Anglików z którymi przyszło mi pracować były również osoby z Czech, Rosji, Łotwy, Egiptu, Litwy, Słowacji, Węgier czy Indii. Ludzie różnych kultur, wyznań, koloru skóry, lecz tak naprawdę tacy sami jak my. Dzięki temu, iż Wielka Brytania tworzy społeczeństwo wielonarodowe mogę poznawać wielobarwność tego świata. 

4. Tutejszy środek komunikacji jakim jest autobus ma wyłącznie zalety. Bez względu na region, spóźniona osoba na następny przyjazd czeka jedynie 15 min. Bilety kupuje się u kierowcy, a cena adekwatna jest do długości trasy, którą chcemy przebyć. W związku z tym nie ma możliwości by ktokolwiek wszedł do autobusu nie mając biletu. Czegoś takiego brakuje w Polsce. Dlaczego chcąc przejechać jeden przystanek płacić trzeba normalną cenę biletu za którą równie dobrze mogę zrobić sobie wycieczkę przez całe miasto? Przystanki autobusowe są na każdym kroku i naprawdę niewielka odległość dzieli jeden od drugiego. Nie wiem czy wynika to z lenistwa Anglików czy istnieje inny powód. W Polsce przycisk "STOP" w autobusie używa się jedynie wtedy gdy kierowca nie zatrzyma się w miejscu w którym chcemy wysiąść. Używany jest bardzo rzadko, praktycznie w ogóle. Tutaj jest zdecydowanie inaczej, ponieważ wciskamy go na chwilę przed miejscem w którym wysiadamy. Jeżeli tego nie zrobimy kierowca się nie zatrzyma. Powód dla którego najbardziej lubię korzystać z najpopularniejszego środka komunikacji jest taki, że zawsze co pewien okres z tyłu biletów pojawiają się zniżki do McDonald'sa :-) Ludzie się cieszą, a bilety nie leżą na ulicy obok innych papierków.


5. Elementem coraz częstszych emigracji wśród nie tylko Polaków jest stosunek zarobków, który jest korzystniejszy niż w innych krajach. Nawet minimalna pensja jest kwotą za którą bez najmniejszych problemów można się utrzymać, a nawet odłożyć część pieniędzy. Za takie wynagrodzenie człowiek jest w stanie pozwolić sobie na zdecydowanie więcej niż 1000 zł. Dla porównania samochody, elektronika, perfumy czy ubrania zdecydowanie bardziej opłaca kupić się tutaj. Ceny wszystkich produktów adekwatne są do zarobków. Minimalna krajowa równa się sześciu piwom na które w pracy spędza się godzinę. W Polsce na tyle samo piw zarabiając podobnie pracować trzeba 2 godziny.

Istnieje oczywiście więcej elementów, które sprawiają, że Wielkiej Brytanii żyje się przyjemnie. Wymieniłem tylko kilka, ale nie zastanawiałem się nad ich kolejnością. Dziwne, że temat zarobków poruszyłem jako ostatni. Zdecydowanie powinien znajdować się kilka miejsc wyżej, jak nie na samym szczycie. A może wydawało mi się to tak klarowne, że wychodziłem z założenia, że każdy doskonale o tym wie.

2 komentarze:

  1. Życie jest spokojne, koszty utrzymania się w stosunku do zarobków są bardzo małe. Nawet bardzo młoda osoba może pozwolić sobie na własny dom oraz podróżowanie.
    Wszystko, oprócz zmiennej pogody jest na plus!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze to przedstawiłeś, mam dokładnie identyczne odczucia po rocznym pobycie na Wyspach. Ogólnie jestem zadowolona z przeprowadzki, na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, że warto było. Wiadomo, tęsknię za domem i rodziną ale całe szczęście lot nie kosztuje tak dużo i trwa tylko godzinę. :)

    OdpowiedzUsuń

Blogger Template by Clairvo