Wyspa drugim domem, czyli zaczynająca się przygoda


Powodem mojego wyjazdu do Wielkiej Brytanii była przede wszystkim ciekawość oraz chęć zrealizowania się w zupełnie obcym dla mnie kraju. Nie było miejsca na strach czy obawę przed tym, że się nie uda, tak jak to było w przypadku moich najbliższych. Liczyło się dla mnie wyłącznie to, iż będę z dala od miejsca, które źle na mnie wpływa, gdzie nie czuję się spełniony i, że wreszcie moje życie będzie wyglądało zupełnie inaczej niż dotychczas. Zdawałem sobie sprawę z tego, że za granicą gdzie będę zdany tylko na siebie, nie jest wcale tak kolorowo jak większości osób się wydaje, ale cały czas miałem przed oczami nowe otoczenie i ludzi, którzy sprawią, że wszystko w okół stanie się barwniejsze.

Moim przewoźnikiem był Sindbad, którym do Wielkiej Brytanii przyjechałem na początku września 2011r. Docelową miejscowością było Dover lecz samym miejscem zamieszkania, Margate w hrabstwie Kent nad Morzem Północnym. Myślę, że podekscytowanie samym faktem, iż jestem za granicą sprawiało, że nie myślałem o tym co się dzieje w danej chwili, ponieważ zamiast pożegnać osobę, która towarzyszyła mi przez pół drogi,  ja zdezorientowany widokiem mojej dziewczyny chwyciłem za podręczny bagaż i wybiegłem by ją przywitać.
Z uwagi na tak blisko znajdujące się morze nad którym mieszkam nie sposób byłoby mi się stąd wyprowadzić.

0 komentarze:

Blogger Template by Clairvo